No i juz po targach.
Pierwsze targi ślubne w tym roku już za nami. Było tłoczno, było głośno, było tylu fotografów, że nawet nie miałem pojęcia, że aż tylu w naszym niewielkim miasteczku z tramwajami nas jest... A teraz gardło kuruję, ból głowy już minął i czas pomału szykować szwankujące w taką pogodę zdrowie do następnych targów pod koniec miesiąca w Zamku...
1 komentarze:
cóż - na zdjęciu wyglądasz jakbyś już nie mówił. Więc dla ułatwienia komunikacji grasz aktorsko :D W każdym razie nie ma nigdzie negatywów, więc pewnie sporo fajnych spraw z targów wyniknęło, czego serdecznie życzę.
Prześlij komentarz