kapitańsko
ojojoj, pracy było co niemiara, się działo i w ogóle... koniec końców nie stało czasu na bloga. No tak, coś musiało ucierpieć, żeby móc się wyrobić z pracą i przyległościami.
tak, czy inaczej, warto zacząć pre-sezon. Dzisiaj ultrakrótka sesyjka z kapitanem w roli głównej. Menno już u mnie gościł na blogu, jako Pan Młody, a teraz przyszedł czas na kolejne zdjęcia. Z tego, co mówił, to jeszcze nie ostatnia sesja... Do zobaczenia zatem. Stopy wody pod kilem!
1 komentarze:
fajne takie luzne formal shots ;) Miłe dla oka, ale ja lubie JAGa wiec...
Prześlij komentarz